Strona główna Recenzja Recenzja książki “Solaris” Stanisława Lema

Recenzja książki “Solaris” Stanisława Lema

365
0

Jestem wielkim fanem science fiction -tego z wielkiego ekranu ale także książek. Dlatego też postanowiłem zrecenzować jeden z “must have” każdego wielbiciela tego gatunku.

Dość rzeczowa, tak myślę, recenzja, która ma na celu zachęcić was do sięgnięcia po tę książkę. Wybory parlamentarne oraz cały ten cyrk wokół tworzenia nowego rządu mamy już za sobą, teraz czas na chwilę relaksu.

Lubię czytać książki, które łączą fantastykę z filozofią, nauką i psychologią. Dlatego jedną z moich ulubionych powieści jest “Solaris” Stanisława Lema, polskiego pisarza i futurologa, który zdobył międzynarodową sławę i uznanie za swoje oryginalne i głębokie utwory. “Solaris” to jedna z jego najbardziej znanych i cenionych książek, która doczekała się dwóch ekranizacji filmowych, jednej w reżyserii Andrieja Tarkowskiego, a drugiej w reżyserii Stevena Soderbergha. W tej recenzji chciałbym podzielić się z wami nie tylko moją opinią na temat książki i filmów, ale także moimi osobistymi emocjami i refleksjami, które wywołała we mnie ta niezwykła historia.

To powieść science fiction, która opowiada o misji naukowej na odległej planecie o tej samej nazwie. Solaris jest pokryta tajemniczym oceanem, który zdaje się być żywą i inteligentną istotą, zdolną do komunikacji z ludźmi, ale niezrozumiałą dla nich. Główny bohater, psycholog Kris Kelvin, przybywa na stację orbitalną, aby zbadać zachowanie oceanu i jego wpływ na załogę. Tam odkrywa, że ocean potrafi materializować ludzkie wspomnienia i pragnienia, tworząc realistyczne kopie zmarłych lub zaginionych osób. Kelvin musi zmierzyć się z własnymi demonami, kiedy pojawia się przed nim Harey, jego zmarła żona, która popełniła samobójstwo. Kelvin zaczyna odczuwać silne uczucia do Harey, choć wie, że to tylko iluzja stworzona przez ocean. Jednocześnie próbuje zrozumieć, co ocean chce mu przekazać i jakie ma zamiary wobec ludzkości.

“Solaris” to dla mnie nie tylko recenzja; to uczucie głębokiego zanurzenia w świat, który stworzył Lem. Pragnę podzielić się z wami nie tylko analizą, ale przede wszystkim moimi osobistymi emocjami związanymi z lekturą tej niezwykłej książki.

Lem, mistrzowsko łącząc innowacyjność z filozofią, stworzył opowieść, która wciąż budzi we mnie niepokój i zachwyt. Kiedy zapuszczam się w głąb analizy, widzę, że każda strona tej książki odzwierciedla moje własne przemyślenia na temat postępu technologicznego i egzystencji ludzkiej. Lem porusza wiele ważnych i aktualnych kwestii, takich jak:

  • Granice ludzkiej wiedzy i możliwości poznawczych. Czy jesteśmy w stanie zrozumieć i skomunikować się z innymi formami życia i inteligencji? Czy nasza nauka i technologia są wystarczające, aby sprostać wyzwaniom, jakie stawia nam kosmos? Czy nasza ciekawość i dążenie do odkrywania nowych światów nie naraża nas na niebezpieczeństwo?
  • Naturę ludzkiej psychiki i emocji. Czy jesteśmy w stanie poradzić sobie z traumami i stratami, które nas dotykają? Czy nasze wspomnienia i pragnienia są wiarygodne i autentyczne? Czy możemy kochać i być kochanymi przez kogoś, kto nie jest prawdziwy? Czy nasza tożsamość i osobowość są stałe i niezmienne, czy podlegają wpływom zewnętrznym i wewnętrznym?
  • Sens i cel ludzkiego istnienia. Czy jesteśmy sami we wszechrzeczy, czy jesteśmy częścią większej całości? Czy nasze życie ma jakąś wartość i znaczenie, czy jesteśmy tylko przypadkowym produktem ewolucji? Czy mamy jakąś misję i odpowiedzialność wobec innych istot i świata, czy jesteśmy tylko obserwatorami i eksperymentatorami?

Autor nie daje nam prostych i jednoznacznych odpowiedzi na te pytania, ale zmusza czytelnika do własnego myślenia i refleksji. Nie ma tu czarno-białego podziału na dobro i zło, na prawdę i fałsz, na ludzi i obcych. Wszystko jest skomplikowane i niejasne, a każda decyzja i działanie niesie ze sobą konsekwencje. Lem nie tylko mnie zaintrygował, ale również zmusił do zastanowienia się nad własnymi wartościami i przekonaniami.

Jestem pewien, że dla wielu czytelników “Solaris” jest równie inspirujące, co dla mnie. Ta książka jest nie tylko zbiorem słów na papierze; to zaproszenie do odkrywania głębszych warstw ludzkiego doświadczenia. W obliczu współczesnych zmian społecznych i technologicznych, “Solaris” zdaje się być przewodnikiem, który pomaga zrozumieć nasze własne miejsce w tym skomplikowanym świecie.

Trudno mi znaleźć coś, co mi się nie podobało czytając. To książka, która nie ma słabych punktów, a jedynie różne poziomy interpretacji i zrozumienia. Można by jedynie zarzucić Lemowi, że jego styl pisania jest zbyt suchy i naukowy, a jego opisy zbyt szczegółowe i skomplikowane. Niektórzy czytelnicy mogą się nudzić lub gubić w trakcie lektury, zwłaszcza jeśli nie są zaznajomieni z terminologią i koncepcjami z zakresu fizyki, matematyki, astronomii czy biologii. Jednak ja uważam, że to właśnie te elementy nadają książce wiarygodność i realizm, a także pokazują ogromną erudycję i wyobraźnię autora. Nie oczekuję od powieści science fiction, że będzie łatwa i przystępna, ale że będzie mnie zaskakiwać i prowokować.

W moim osobistym doświadczeniu czytania “Solaris”, dostrzegłem nie tylko kunszt Lema jako pisarza, ale także zdolność tej książki do dotykania strun emocji czytelnika. Każda scena, każde zjawisko na Solaris wywołuje we mnie nie tylko fascynację nauką, ale także głębokie zastanowienie nad naturą ludzkiej psychiki. Jestem pewien, że wielu czytelników podzieli ze mną uczucie, że Lem nie tylko stworzył historię, ale wręcz zanurzył nas w niezwykłe doświadczenie. “Solaris” to nie tylko książka, to podróż.

Ekranizacje “Solaris” są jak dwie różne podróże kosmiczne, z których każda ma swój niepowtarzalny charakter. Film Tarkowskiego, utrzymany w duchu powieści, to kontemplacyjna podróż przez psychologiczne i filozoficzne głębiny. Zdjęcia pełne symboliki, długie ujęcia i subtelna narracja oddają esencję książki, skupiając się na relacjach międzyludzkich i ludzkiej psychice.

W porównaniu do tego, ekranizacja Soderbergha to bardziej dynamiczna podróż, wzbogacona o nowoczesne efekty specjalne. Film ten kładzie większy nacisk na aspekty naukowe i technologiczne, eksplorując zagadnienia związane z manipulacją rzeczywistości za pomocą zaawansowanych technologii. To bardziej zmodernizowane spojrzenie na tematy poruszone przez Lema, które wpisuje się w realia XXI wieku.

Przy zestawieniu obu filmów z książką, widzimy, jak różni reżyserzy interpretują te same motywy. Tarkovsky kładzie nacisk na metafizykę, pozostając wierny duchowi oryginału. Soderbergh natomiast, choć respektuje korzenie powieści, dostosowuje ją do współczesnych oczekiwań widza, eksplorując potencjał technologiczny i etyczne dylematy.

Obydwie ekranizacje wniosły coś nowego do interpretacji “Solaris”. Film Tarkowskiego to prawdziwa podróż do ludzkiej duszy, podczas gdy Soderbergh skupił się na rozwinięciu motywów związanych z postępem technologicznym. Porównując je do książki, zauważamy, jak różne aspekty historii mogą być podkreślone w zależności od perspektywy reżysera.

“Solaris” to książka, która zasługuje na miano klasyki literatury science fiction. To nie tylko fascynująca i oryginalna historia, ale także głęboka i uniwersalna refleksja nad ludzkim istnieniem. Lem stworzył świat, który zachwyca i niepokoi, który inspiruje i prowokuje, który dotyka i porusza. To książka, która nie starzeje się i nie traci na aktualności, a wręcz przeciwnie, zyskuje na znaczeniu w obliczu współczesnych wyzwań i problemów.

Polecam “Solaris” każdemu, kto lubi czytać science fiction, ale także każdemu, kto chce poszerzyć swoje horyzonty i spojrzeć na świat z innej perspektywy. To książka, która nie pozostawia obojętnym, która skłania do myślenia i dyskusji, która daje wiele do zrozumienia i odczucia. To książka, która jest nie tylko literaturą, ale także sztuką i filozofią, która bada podstawy naszej egzystencji i miejsca we wszechświecie. Kwestionuje rozbieżność między sztuką a nauką, ilustrując skłonność do naukowego wyjaśniania polegania na „antropomorficznym rozumieniu otaczającego nas wszechświata To książka, która jest nie tylko książką, ale także podróżą.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj