Strona główna Luźna Guma W gruncie rzeczy: dobra zabawa

W gruncie rzeczy: dobra zabawa

735
0

Sondaż dla „Super Expressu” pokazuje, że aż 60 procent ankietowanych uważa, że Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik powinni trzymać swoje szanowne tyłki w więzieniu. Jak to w Polsce bywa, zawsze znajdzie się ta ćwiartka społeczeństwa, która widzi to inaczej, a 15 procent zdaje się być w równie dużej rozterce co sami politycy Prawa i Sprawiedliwości oraz ich sympatycy.

Na domiar złego mamy całą tę dramę z aresztowaniem Jak w najlepszym polskim filmie kryminalnym. Kamiński i Wąsik, czyli nasza wersja Bonnie i Clyde, dostają dwa lata w więzieniu za nadużycie władzy. Brzmi jak scenariusz filmu sensacyjnego, ale to rzeczywistość, dzięki temu, że Polska jest prawdziwie kinematograficznym krajem. Panowie, w wyniku sądowego nakazu doprowadzenia, podstępnie kryją się w pałacu prezydenckim, pod pretekstem wcześniejszego zaproszenia przez samego Dudę.

Zarówno Kamiński jak i Wąasik, na spotkanie z prezydentem jadą spakowani jak na co najmniej kilka dni w Juracie. Zapominając w całym tym chaosie poinstruować swoje żony jak zrobić, żeby w domu było ciepło, czy na jakiej ulicy jest sklep spożywczy w którym należy zrobić zakupy.

Afera Gruntowa: Kulisy Zamieszania

Afera Gruntowa to nazwa operacji Centralnego Biura Antykorupcyjnego, której celem było skompromitowanie ówczesnego wicepremiera i ministra rolnictwa, Andrzeja Leppera. Według zarzutów, szef CBA, Mariusz Kamiński, oraz jego zastępca, Maciej Wąsik, mieli nakłaniać swoich podwładnych do fałszowania dokumentów i manipulowania urzędnikami w kwestiach związanych z odrolnieniem gruntów. Wszystko po to, aby stworzyć pozory przestępstwa, które nigdy nie miało miejsca, i zmusić Leppera do ustąpienia.

Zacny plan skazańców a jego nieudolna realizacja

Jaj donosi „Gazeta Wyborcza” chłopaki mieli w planach pidżama party z Andrzejem i Agatą. A że po wtorku jest środa („środa dzień loda”), to szykowała się też kolejna nocka, tak by po późnym czwartkowym śniadaniu u prezydenta wyjść prosto na planowany na godzinę 16, marsz milionerów PiSu. Wąsik i Kamiński mieli spędzić dwie noce w Pałacu Prezydenckim, w ponad 300 metrowym apartamencie, kpiąc sobie tym samym z nas wszystkich.

Na całe szczęście szefem Polskiej Policji nie jest już niejaki Szymczyk aka „granatnik”. Poszukujący od rana, obydwu panów policjanci, dyskretnie, ale skutecznie wyprowadzili skazanych z budynku udaremniając tym samym uchylanie się od wyroku i robiąc wielką przysługę Andrzejowi, który podczas tego całego zajścia był nieobecny. Zadbał o to sam Trzaskowski dzwoniąc osobiście do kierowcy miejskiego autobusu, żeby ten symulował awarię i utrudnił kolumnie prezydenta powrót na czas. Sprytu pogratulował ponoć sam Kaczyński.

Prezydent Andrzej Duda nie może udzielać azylu skazanym politykom

Art. 239 Kodeksu karnego. opisuje poplecznictwo: „Kto utrudnia lub udaremnia postępowanie karne, pomagając sprawcy przestępstwa, w tym i przestępstwa skarbowego, uniknąć odpowiedzialności karnej, w szczególności kto sprawcę ukrywa, zaciera ślady przestępstwa, w tym i przestępstwa skarbowego albo odbywa za skazanego karę, podlega karze pozbawienia wolności od trzech miesięcy do lat pięciu„.

Ścieki i pomyje po aresztowaniu

Cała ta „gównoburza” jaka zrodziła się nam po doprowadzeniu obydwu panów do aresztu równać się w swoim smrodzie i wielkości może tylko z pamiętną już awarią oczyszczalni „Czajka”.

„Nocne czuwanie” posłów Prawa i Sprawiedliwości przed komendą, do której przewieziono aresztowanych a potem przed zakładem karnym to istny cyrk, który mogliśmy śledzić za pośrednictwem wszelakich mediów. To był dopiero początek, bo kulminacją miał być zapowiadany przez PiS „marsz wolnych Polaków” Nie można się tu nie zgodzić z autorami, marsz był faktycznie wolny bo średnia wieku jego uczestników w większości nie pozwalała na szybszy krok.

11 stycznia od godziny 16 byliśmy świadkami przeróżnych dziwnych scen z udziałem uczestników marszu. Ktoś trzymał krzyż, inni przyjechali z różańcem, nie jeden był na podwójnym gazie – bo ogrzać się czy rozgrzać trzeba umieć. Mogliśmy też zobaczyć jak bezczeszczono pamięć Powstańców Warszawskich wyświetlając, na ich pomniku, ryje skazanych.

Cały ten marsz podsumować można wypowiedzią jednego z uczestników. Na pytanie reportera jednej ze stacji telewizyjnych „dlaczego tutaj jesteś?” odpowiedział nietrzeźwym głosem „…ja się tam nie znam, ale to mój mózg wyprodukował mi takie informacje i ja w nie wierzę…” Pewne stare porzekadło mówi: „kiedy hołota uwierzy że jest elitą, warto przypomnieć Leca:”Najwyższa stajenna ranga nie zrobi z osła Mustanga”

A teraz prezydent Duda, jakby był reżyserem tego spektaklu, wprowadza postępowanie ułaskawieniowe. Cała Polska trzyma kciuki, bo przecież politycy powinni być traktowani jak bohaterowie z epickiego filmu, a nie jak przestępcy. Nawet niektórzy policjanci zdają się zgubić klucz do aresztu, aż trudno uwierzyć, że to nie jakaś komedia z niedźwiedziami.

Pisowskie szambo znowu w tv

Między czasie w „TV Republika” trwa „wydanie specjalne”. Sakiewicz po 8 latach trzymania się koryta udostępnia swoją platformę dla propagandy hejtu i nienawiści. Oczywiście jako partyjny nominat robił to wcześniej, ale po przewrocie w TVP musiał przyjąć te wszystkie Kanie i Rachonie, co zaowocowało spotęgowaniem smrodu.

Uczestnicy marszu kupują w bojkotowanej przez Sakiewicza „Żabce” browary i zamawiają hot dogi a na antenie relacjonowany jest co najmniej zamach stanu. W studio gośćmi są żony skazanych. Opowiadają tam one jak to teraz jest im źle i ciężko. Świetny materiał na kabaret.

Wybitny prawnik, poliglota i konstytucjonalista

Po chwili mamy prezydenckie apelacje, jakbyśmy byli na ślubie, gdzie pan młody prosi gości o kolejny taniec. „Proszę pana premiera, czy mógłby pan swojego prokuratora prosić by ten puścił na wolność naszych niesfornych posłów? No proszę, dla dobra ogółu społeczeństwa.”

Stanowisko Dudy w taj sprawie było jasne od samego początku. Jego prawo łaski z 2015 roku pozostaje w mocy, według niego samego. Niemniej jednak decyduje się on po chwili na wszczęcie procedury ułaskawienia licząc, że ktoś biednego Andrzejka w końcu posłucha. Niestety tak się nie dzieje a obecna władza wytyka mu kolejne „faux pas”. Zgodnie ze swoimi prerogatywami mógł chłopaków ułaskawić ze skutkiem natychmiastowym, czego Andrzejek nie zrobił

Skutkiem prezydenckiego niby kolejnego niby prawa łaski wobec panów Kamińskiego i Wąsika jest ciąg dalszy cyrku jaki możemy oglądać na popularnej platformie zwanej potocznie „sejmflixem” oraz w serwisach informacyjnych.

Pozdrowienia z więzienia

Przeniesione na 16 stycznia posiedzenie sejmu zaczęło się od coveru Piotra Rubika „Niech mówią, że to nie jest miłość” w wykonaniu posłów Prawa i Sprawiedliwości. Tylko biedny Jarek nie mógł złapać rytmu w klaskaniu i naparzał jak szalony… Na Sali sejmowej nie zabrakło również słynnych już „upośledzonych żon”. Najprawdopodobniej w domach zimno i nie ma co jeść więc szukają schronienia „biedne sikoreczki”.

Jakby tego było mało, do mediów trafił też gryps od Samego Kamińskiego, pisany chyba na papierze toaletowym, w którym to dziękuje za wsparcie. Pozostaje pytanie czy Kamiński napisał go przed czy już w trakcie głodówki przez którą rzekomo stracił 10% masy ciała i trzeba było zabrać go do więziennego szpitala?

Natomiast Wąsik został sfotografowany w oknie więziennej celi jak tańczy makarenę albo wykonuje striptiz – trudno ocenić przez zamglone więzienne okno i kraty. Żona w telewizji płacze a chłopak widocznie tam się świetnie bawi.

PAP/Pawe³ Supernak

Sejmflix

Czy Roma Wąsik nauczy się obsługi termostatu? Czy Państwo Kamińscy poradzą sobie finansowo bez męża? Wreszcie, czy Mąż Stanu Andrzej zwany także Adrianem wreszcie skutecznie ich ułaskawi? – A może „chytry lisek” czeka na kolejne wyroki, żeby za jednym zamachem skasować wszystko? To dopiero początek serialu a pytań jest już tak wiele. Serdecznie zapraszam na kolejne odcinki, koniecznie przy zimnym piwku i z popcornem. Zapewne to wszystko skończy się jak w dobrym filmie, gdzie dobro i prawda zwyciężą. Co nie oznacza że sama walka dobra ze złem nie będzie ciekawa i trzymająca w napięciu do samego końca.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj